Mimozami jesień się zaczyna… I jabłkami, i zapachem drzew, które już wydały owoc i zmęczyły się dźwiganiem bogactwa plonu.
Już odpocząć mogą. Jeszcze tylko, nim usną, strząsną z siebie ten soczysty ciężar.
Piękna pora. Słońce rozgrzewa jeszcze ziemię, pobudza do kwitnienia jesienne kwiaty, głaszcze koty, które wyciągają się leniwie przy ławkach.
Czas wypełnić nasze zakamarki zapachem jabłek, cynamonu, goździków.
Można odrobiną ciasta rozsłodzić świat.
Można.
Czasem wystarczy tylko wypełnić buzię i przymknąć oczy...
Ewa Urbanowicz